Sesja ślubna w lesie – Ewa i Maciek



 

Miałam w tym roku kilka pięknych sesji na zakończenie sezonu ślubnego. Jedną z nich była sesja z Ewą i Maćkiem. Nie uwierzycie (a może i uwierzycie, bo pamiętacie) – te zdjęcia robiliśmy na początku listopada. Ola uplotła piękny wianek z dwukolorowych wrzosów i delikatnych jesiennych dodatków, który świetnie pasował do całej koncepcji sesji. zdjęcia robiliśmy na początku listopada. Ola uplotła piękny wianek z dwukolorowych wrzosów i delikatnych jesiennych dodatków, który świetnie pasował do całej koncepcji. Coraz bardziej lubię takie proste, naturalne sesje. Dzień zakończyliśmy pyszną kawą w Nadodrze Cafe. Tak poza tym, kto właściwie ustalił, że cała sesja ślubna musi się odbywać w strojach ślubnych? Ewa z Maćkiem łamią konwenanse, a moim zdjęciom wyszło to tylko na dobre. Sami zobaczcie :)
 
Ps. Od razu uprzedzam pytania: sukienka Ewy była na sprzedaż, ale zniknęła szybciej niż ciepłe bułeczki :)
 
make-up: Karol Jacecko

wianek: Flower Power

 

Jak Ci się podoba?