Industrialna sesja ślubna – Basia i Damian
Dziś zapraszam na ciąg dalszy przygód z Basią i Damianem. Ich ślub nie był typowy, więc zgadnijcie jaka była nasza sesja? :) Zaczęliśmy od zdjęć w klimacie postindustrialnym. Zahaczyliśmy też o sklep/muzeum z antykami. Przy tej okazji zapraszam do tego miejsca. Prowadzi je pan Roman Rogala w starym Młynie Sułkowice. To niesamowita przestrzeń, warta do odwiedzenia nawet, jeśli nic nie planujecie kupować. Mogłabym się tam zgubić i spędzić kilka dni oglądając każdy z tych przedmiotów i poznając jego historię. Po pierwszej części sesji przyszedł czas na nagrodę w Pasibusie. Basia z Damianem wyraźnie deklarowali swoją miłość do burgerów, a ja tylko czekałam na taki pretekst :P Na koniec zrobiliśmy trochę zdjęć w naturze, co idealnie komponowało się z tematem przewodnim.