Zimowy ślub w Kotlinie Kłodzkiej
Marzena i Maciek niedawno obchodzili swoją pierwszą rocznicę ślubu. Ja, aby pokazać ich zdjęcia czekałam na pierwszy w tym roku śnieg we Wrocławiu. Ponieważ jeszcze się nie doczekałam, postanowiłam zmienić plany i tym wpisem zmusić Matkę Ziemię do sypnięcia śniegiem. Mam nadzieję, że się uda!
Zimowy ślub to marzenie wielu par młodych. Często od koleżanek słyszę, że gdyby mogły brać jeszcze raz ślub, to wzięłyby go właśnie w grudniu lub styczniu. Każdy wie, że chodzi tu o TEN klimat, który dodatkowo można podkreślić dekoracjami. Marzena zdecydowała się na prostotę i wręcz minimalizm, ale zagrało to świetnie. Na stołach znalazła się jemioła, szyszki i pierniczki jako prezenty dla gości. Szyszki otoczone gałązkami świerku zdobiły też bukiet panny młodej. Szykując wesele zimą, pozostaje jeszcze pytanie, jakie okrycie dobrac do sukni ślubnej, żeby nie zepsuć jej uroku? Tutaj zamiast bolerka czy szala, wybór padł na futerkową kurteczkę. Oczywiście wszystko to tylko dodatki, ale nie da się ukryć, że robią one robotę i pomagają dobrym zdjęciom :) Co jeszcze pomaga? Uśmiech, spontaniczność i gotowość do buszowania w śniegu, mimo eleganckich butów pana młodego :) Marzeno i Maćku, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i aby nigdy nie nastała u Was kraina lodu!
wesele: Pensjonat „Pod Dębem” w Wójtowicach
ślub: Kościół Rzymskokatolicki pw. Św. Marii Magdaleny w Wójtowicach
suknia: Amy Love Bridal-Suknie Ślubne
kwiaty: Kwiatkarium
sesja ślubna w śniegu: Góry Bystrzyckie i Alpejski Dwór w Międzygórzu
2 komentarze
Przyłącz się do dyskusji.
Bardzo mi się podobają kadry i ich barwy. Pięknie wyszło w tej zimowej aurze. Gratulacje
Bardzo mi miło, dziękuję!